środa, 5 listopada 2014

Przygoda Odyseusza (Ala, Jakub R.)

NIEROZWIKŁANE ŚCIEŻKI ŚWIATA

   Odyseusz, król Itaki, dążąc do swej ojczyzny i do swej rodziny, błądził, zawracał z drogi, żeglował po morzu. Przyczyną jego tułaczki jest krzywda wyrządzona cyklopowi Polifemowi, przez co biedny żeglarz naraził się jego ojcu-bogu morza Posejdonowi. Odyseusz nigdy się nie poddał i niezłomnie dążył do celu, czyli do powrotu do Itaki, do żony Penelopy oraz do syna Telemacha. Przygody, które przeżywał podczas swojej wędrówki tylko utwierdzały go w przekonaniu, że każdy może zabłądzić, ale najważniejsze jest, aby potrafił wrócić na drogę prowadzącą do tego, co zamierzaliśmy osiągnąć. Dodatkowo Odyseusz był obdarzony wyjątkowym sprytem i przebiegłością, a także przychylnością bogini Ateny i z każdej przygody wychodził właściwie obronną ręką.
 
  Pewnego razu Odyseusz ze swoimi towarzyszami,  przybyli na wyspę Eolię. Zamieszkiwał na niej król wiatrów-Eol. Odyseusz opowiedział królowi swoje przygody. W zamian król podarował mu woreczek przewiązany srebrną taśmą. W woreczku mieściły się złe wiatry i wichury. Wkrótce bohaterowie odpłynęli, gnani przyjaznym wiatrem. Gdy statki zbliżały się do brzegów Itaki, ciekawscy towarzysze Odyseusza rozwiązali woreczek. Na zewnątrz wydostały się wichury i niepomyślne wiatry. Statki gwałtownie skręciły i towarzysze z powrotem znaleźli się u wybrzeży Eolii. Tym razem przyjęcie było chłodne, podobnie jak pożegnanie. Żaden wiatr nie poruszał żagli statków. Kilka dni podróżnicy wiosłowali, aż dotarli do nowego lądu. Gdy wysiedli, wybrzeże nagle zaroiło się od olbrzymów-ludożerców, zwanych Lestygonami. Ludożercy pozabijali ludzi, zniszczyli jedenaście statków Odyseusza. Pozostał tylko jeden okręt, na którym wraz z Odyseuszem schroniła się garstka przyjaciół. Niezauważeni przez olbrzymów odpłynęli.
  Przybyli do kolejnej wyspy. Tam podzielili się na dwie drużyny. Pierwsza została na statku, druga poszła w głąb lądu. Wędrowcy dotarli do zamku boginki o imieniu Kirke. Kirke była czarodziejką i córką króla Słońca. Zaproszeni towarzysze zasiedli do stołu. Kiedy jedli, Kirke niepostrzeżenie dotknęła każdego różdżką i zamieniła wszystkich w świnie. Jeden z towarzyszy Odyseusza nie brał udziału w przyjęciu. Pospieszył do Odyseusza ze straszną wiadomością. Wtedy Odyseuszowi przyszedł z pomocą bóg Hermes, który podarował mu czarodziejskie ziele odczyniające uroki. Upomniał także Odyseusza, by nie pozwolił się dotknąć różdżką czarodziejki. Tak tez się stało. Boginka przeprosiła Odyseusza i przywróciła podróżnikom ich normalne postacie. Towarzysze spędzili na gościnnej wyspie rok. Stamtąd musieli się udać do krainy cieni. W krainie tej duch wieszcza Tejrezjasza miał powiedzieć Odyseuszowi, co jeszcze musi zrobić, by oddalić klątwę bogów.
  Historia wędrówki Odyseusza jest symbolem losu ludzkiego. Możemy wyciągnąć z tej opowieści prosty wniosek, że mimo tego, iż nie wszystko od nas zależy, to najważniejsza jest wiara w sukces i konsekwencja w działaniu. Mit o Odyseuszu stał się wątkiem ponadczasowym. W metaforycznym rozumieniu całe nasze życie stanowi wędrówkę, której ostatecznym celem jest jakaś Itaka. Każdy człowiek nosi w sobie wizję krainy wiecznej szczęśliwości, do której pragnie powrócić. Każda pielgrzymka i  błądzenie, w końcu niezmiennie prowadzą do celu. W literaturze polskiej mogliśmy zauważyć odniesienia do mitu o Odyseuszu szczególnie w poezji Mickiewicza i Słowackiego, która opisuje naszą narodową tułaczkę. Na pewno spotkamy w swoim życiu jeszcze wielu "Odyseuszów", którzy szukają swojej "Itaki".



0 komentarze:

Prześlij komentarz