poniedziałek, 21 marca 2016

Syzyfowe Prace- Dawid


........
tu wpisz cały tekst fanfiku
zesłanie wujka borowncza do łagru


Pewnego ciepłego zwykłego dnia podczas pracy we wsi do wujka Borowicza przyszedł list z powiadomieniem o rozkazie od rosyjskich zaborców od wrócenie do łagr. Wujek Borowicza był bardzo zaskoczony i przestraszony tym listem  ponieważ to oznaczało porzucenie dobytku oraz pracowanie aż do śmierci. Po tym liście wujek Borowicza chciał jak najszybciej o tym powiadomić Marcina. Wiec w tej sytuacji powiedział Nodze aby pojechał po Marcina , a gdy Marcin będzie już  z powrotem w domu to opowie o tym wszystkim. Gdy już Marcin wrócił z Nogą na wieś wujek Marcina był bardzo zdołowany tą wiadomością. Marcin ze szczęście o wiadomości wrócenia i spotkania się ze swoim wujaszkiem zmieniła się w smutek. Marcin w takiej sytuacji się spytał wujka:
(M)- Co się wydarzyło  wujku żeś jest taki smutny.
Wujek mu odparł ze łzami w oczach i roztrzęsieniem.
(WM)- Mój drogi. Nie myślałem że to może mnie zastać...
Wuj Marcina z myślą o wyjeździe do łagr nie potrafił się wysłowić.
(M)- Co? Czy to coś poważnego ? Może jakoś mogę tobie pomóc?
(WM)- Niestety Marcinku nie masz takiej możliwości.
Wujek przekazał Marcinowi list z wezwanie do łagr na Syberii. Po przeczytaniu tego listu przez Marcina przekazał go ze zmartwieniem Nodze.
(M)- Ale jak to wezwanie do łagr? Tak nagle, z rozkazem ?! Jak to w ogóle możliwe?
(WM)- Niestety nie mogę na to ci odpowiedzieć.
Ze smutkiem odparł Wujek Marcina. W ten Noga powiedział
(N)- Po panicza przyjdą za nie pełne 2 tygodnie.
(WN)- Widzisz Noga... Niestety nic na to nie poradzę.
(N)- A co z pańskim dobytkiem???
(WN)- Cała wieś oddam wam. Marcinowi dam całą resztę moich pieniędzy aby mógł dobrze zacząć w życiu. A tobie noga dam wieś abyś mógł zarabiać  oraz abyś miał miejsce do funkcjonowania. Oczywiście do mojego dobytku będzie miał prawo Marcin.
A więc tak ta rozmowa przybiegła. W smutku i rozpaczy. Po minięciu tych 2 tygodni zgodnie z informacjami zawartymi w liście przyszli po Wujka Borowicza Rosjanie. Wuj nie stawiał oporu przeciwko zaborcą. Ze smutkiem i rozpaczą odjeżdżał Wujek do łagr. Marcin i Noga patrzyli jak odjeżdża na ciężkie roboty na Syberię. Po 2 miesiącach przyszedł do Marcina list z powiadomieniem, że jego wujek zmarł w wyniku wycieczenia na Syberii. Marcin nie był w stanie zaakcentować tej wiadomości. Lecz w trakcie tych 2 tygodni przed wyjazdem wuja na Syberię już się liczył z tą wiadomością, także nie chciał popełnić tych głupot i żyć dalej oraz staranie się o lepsze życie, które tak bardzo chciał Wujek Borowicza przed śmiercią. Cała ta akcja odbywała się w większości na wsi w latch od 1879 do 1881.

0 komentarze:

Prześlij komentarz