wtorek, 5 stycznia 2016

"Social media stalker" (Konrad J.)

     Analizowany przeze mnie film pt. „Social media stalker” zwraca uwagę na zagrożenia, jakie występują w związku z korzystaniem z sieci. Problem dotyczy w szczególności osób korzystających i dokonujących wpisy na portalach społecznościowych. Uświadamia skutki podawania jakichkolwiek informacji na swój temat, zamieszczania zdjęć i prywatnych wypowiedzi.
     Autorzy filmu wyszukiwali osób, które posiadają publiczne profile na portalach internetowych. Zbierali szczegółowe dane, mieli ich tak wiele, że wystarczyłoby do zredagowania całych życiorysów dla poszczególnych osób. Co najważniejsze (koszmar!) – potrafili zlokalizować miejsce pobytu konkretnej osoby oraz odtworzyć zdarzenia, mające miejsce w całym dniu. Znali towarzyszące im osoby, ich „życia także były powszechnie dostępne”.
     Przesłanie spotu to ważna przestroga dla ludzi, by nie udostępniali swoich danych wszystkim internautom. Film zwraca uwagę na niebezpieczeństwa, jakie zagrażają nam ze strony niepowołanych do odczytywania rozmów, wiadomości, nieznajomych osób.
     Problem nieodpowiedzialnych zachowań użytkowników Internetu  jest bardzo poważny. Dla wzmocnienia siły przekazania autorzy filmu wkleili w tło fragmenty dokonywanych wpisów, treści prowadzonych rozmów a także zdjęcia, m.in. nowo nabytych przedmiotów; wnętrz, w jakich przebywają bohaterowie; miejsc, w których spędzali wakacje. Pomimo, że film, m.in. dzięki spokojnej i rytmicznej muzyce oraz słyszalnym w tle śmiechom i żartom jest beztroski i, to jednak w miarę oglądania powoduje narastające emocje – najpierw zdumienie, niedowierzanie, a w końcu niepokój i strach.
     Treść filmu i poruszony w nim problem jest na pewno bardzo aktualny. W dzisiejszych czasach dostęp do internetu ma zdecydowana większość ludzi. Wielu z nich jest jednak jeszcze niedoinformowanych, łatwowiernych. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak łatwy stanowią cel zarówno dla złodziei, hakerów, jak i zwykłych, lecz najczęściej spotykanych naciągaczy. Zebrane, szczegółowe informacje odnośnie życia konkretnych osób mają w brutalny sposób uświadomić widzom ludzką ogromną naiwność.
     Filmik skłania do refleksji nad tym, jak wiele czasu poświęca się na dokonywanie bardzo drobiazgowych przecież wpisów i jak ważną pełnią one rolę w życiu człowieka. Zwraca uwagę na uzależnienie od internetu.
     Podobny problem, jak w analizowanym przeze mnie spocie poruszył artykuł gazety SociallPress, pt. „Cyberstalking – co trzeba wiedzieć, jak się bronić”. Jego autor przybliża w nim zagadnienia dotyczące m.in.: ochrony prywatności danych, niebezpieczeństw związanych ze śledzeniemem i obserwowaniem wbrew woli oraz cyberprzemocą.
Innym przykładem na istnienie i ważność problemu jest film „Offline” opowiadający o nastolatce, która na skutek prześladowań internetowego wielbiciela traci oboje rodziców. Mężczyzna zdobywa jej dane osobowe, włamuje się do domu i zabija ojca i mamę. Na tym, niestety, zła historia się nie kończy…




4 komentarze:

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Ludzie nie zdają sobie sprawy z zagrożenia jakie na nich czyha. Bezmyślnie wrzucają wszystkie informacje na portale społecznościowe na swój temat nie zdając sobie sprawy z tego kto je przeczyta. Chęć zaimponowania wycieczką, kupnem sprzętu jest silniejsza od prywatności. Powinniśmy się dobrze zastanowić co i kiedy udostępniamy, aby uniknąć niebezpieczeństw.
Arek N.

Fanfiki Gimnazjum pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Fanfiki Gimnazjum pisze...

O niebezpieczeństwie w sieci mówi się coraz więcej. Problem dotyczy przede wszystkim młodzieży. Jak jest ważny, mówią o tym statystyki śmierci młodych osób, które z powodu prześladowań i kompromitacji popełniły samobójstwo. Marceli.

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Tak na prawdę, wiele z młodych ludzi zapomina, że nie ma takiego zjawiska jak anonimowość w internecie. Osobiście spotkałam się z przypadkiem, kiedy chłopak w moim wieku chciał umówić się na spotkanie z nieznaną osobą, poznaną oczywiście w internecie, podając nawet swój adres... Jak dla mnie, kompletny brak wyobraźni. Często mówi się "nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie" z czym zgadzam się całkowicie, lecz niestety młodzież często o tym zapomina. (Iza)

Prześlij komentarz