Geralt (Marcin)

Zwą mnie Geralt z Rivii. Niektórzy mówią na mnie Biały Wilk lub Rzeźnik z Blaviken. Moimi rodzicami są czarodziejka Visenna i wojownik Korin. Jestem wiedżminem. Moją specjalnością jest zabijanie potworów, a obowiązkiem chronienie ludzi przed monstrami. Nie wierzyłem w przeznaczenie, więc chcąc sprawdzić czy naprawdę istnieje jak mówią wędrowcy, zażądałem od Pavvety i księcia Duny'ego nienarodzonego jeszcze dziecka tak zwanego ,, dziecka niespodzianki ". Jednak gdy okazało się, że to dziewczynka nie wziąłem jej ze sobą ale gdy mój los związał się po raz trzeci z Ciri postanowiłem się nią zaopiekować, aż w końcu pokochałem ją jak własne dziecko. Trenowałem ją jak wiedźmina w Kaer Morhen wraz z Lambertem, Vesemirem, Eskelem i Coenem. Moim najlepszym przyjacielem był śpiewak Jaskier, a miłością mojego życia była              Yennefer, z którą się ożeniłem. Zginąłem przebity widłami w serce przez chłopa. Wiem, że wiedźmini potrafią żyć jeszcze przez pewien czas z przebitym sercem bronią ale mało pamiętam z tamtego okresu. Widziałem jak Yennefer ginęła, gdy próbował mnie uleczyć. Zginęliśmy. Po chwilowej ciemności odzyskałem przytomność i znalazłem się w nieznanym mi miejscu, gdzie Ciri jedzie do mnie na jednorożcu by mnie pożegnać.