poniedziałek, 19 stycznia 2015

Sachem (Kuba Z.)




Kim jestem? Z pochodzenia Indianinem, synem wodza plemienia Czarnych Węży moje indiańskie imię to Czerwony Sęp. Po tym jak moja osada Chiavatta została zniszczona, a prawie wszyscy jej mieszkańcy zostali  wymordowani, pierwszy raz od wielu lat zawitałem do niej ponownie. Nie jako prawowity właściciel i wódź swojego plemienia, lecz jako wyśmienity artysta cyrkowy.  Nie była to już jednak moja dawna Chiavatta własność moich przodków i mnie samego miasteczko nosiło teraz nazwę Antylopa. Historia tego miasta zdecydowała o kolejnych latach mojego życia.
I teraz Wam o nich opowiem. Właściciel cyrku znalazł mnie u boku starego umierającego Indianina, który się mną opiekował po tym jak wymordowano moje plemię, miałem wtedy 10 lat. Grupa cyrkowców zajęła się mną i nauczyła mnie trudnej sztuki akrobacji. Zostałem mistrzem w chodzeniu po linie. Jako potomek niegdyś wspaniałego i wojowniczego plemienia Indian stałem się cyrkową atrakcją, i to nie byle jaką. Moja osoba budziła szczególną ciekawość mieszkańców Antylopy, a strój w którym występowałem robił na cyrkowej publiczności duże wrażenie. Kiedy wkraczałem na arenę cyrku wyglądałem jak prawdziwy wódz Indian:

"Wydaje się być dumny jak król. Płaszcz z białych gronostajów pokrywa jego postać wyniosłą i tak dziką, że przypomina źle oswojonego jaguara. Twarz ma jakby wykutą z miedzi, podobną do głowy orła, a w tej twarzy świecą zimnym blaskiem oczy prawdziwie indyjskie, spokojne, a niby obojętne - a złowrogie (...). Na jego głowie chwieją się pióra, za pasem ma topór i nóż do skalpowania.".

 


Publiczność na widowni bała się mnie, obawiała się zemsty za dawne czasy. Wszyscy myśleli, że będę chciał pomścić śmierć  swoich przodków. Wychowany przez białych ludzi pokornie odgrywałem narzuconą mi rolę. Moja sytuacja była trudna, ulegałem wpływom innych, wybrałem wygodne i dostatnie życie zapominając o dawnych przodkach. Występy w Antylopie, gdzie cyrk przybył pierwszy raz od założenia miasteczka były dla mnie jednym z wielu pokazów w których brałem udział.
I tak jak już wcześniej wspomniałem występowałem w nich nie jako rodowity Indianin, lecz jako artysta występujący w stroju swoich przodków  zapominając  o wszystkich krzywdach, które mi wyrządzili mieszkańcy Antylopy.

24 komentarze:

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Jeżeli założysz kiedyś rodzinę , czy przekażesz swoim dzieciom kulturę swoich przodków i czy opowiesz im o krzywdach jakie wyrządził Ci biały człowiek?

( Egzekutor Czerwiakow - MW)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Dlaczego postanowiłeś zapomnieć- tak, jak już wcześniej wspomniałeś- o swoich przodkach, o swoich korzeniach? Rozumiem, że nowe otoczenie zmienia dużo rzeczy, lecz jesteś potomkiem samego wodza, ta świadomość mogłaby pozostać w twojej świadomości do końca twojego życia, więc dlaczego odtrąciłeś od siebie swoją przeszłość?
(sąsiad małżeństwa- AS)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Jakie uczucia towarzyszą Ci kiedy występujesz? Na pewno tytuł takiego dobrego cyrkowca wprawia cię w dumę... jesteś z tego zadowolony czy gdybyś miał wybór wolałbyś nie występować? (jeśli wybrałbyś tą opcję, uzasadnij dlaczego)

(dyrektor cyrku)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co robisz po występach? Masz jakieś inne zainteresowania i pasje?
(Cyganka - EM)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Kto napadł na waszą wioskę i zabił wszystkich?

(Żyd- Błaszczi)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Czy gdybyś miał możliwość zebranie dużej grupy skrzywdzonych indian nawet z innego plemienia to czy nie czułbyś się lepiej mszcząc się na białych ludziach zachowując godność syna wodza? Wszak jest różnica pomiędzy bycia tylko artystą cyrkowym a wolnym Indianinem.

Fanfiki Gimnazjum pisze...

kum Andrzej stefan ^^

Nessa pisze...

Po występie poszedłeś do karczmy i piłeś alkohol wspólnie z białymi. Co chciałeś w ten sposób dać im do zrozumienia?

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Czy mógłbyś przybliżyć mi wygląd twojej osady Chiavatta? Ponieważ jestem ciekawy jak ona wyglądała.
(Mleczarz Probst- O)

Unknown pisze...

Lubiłeś swoją pracę w cyrku, czy jednak wolałbyś pracować w innym miejscu? (Żona z Kamizelki)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co sądziłeś o ludziach którzy cię obserwowali podczas występu?
(mąż Kuba K.)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Czy nie miałeś wyrzutów sumienia, gdy nie chciałeś pomścić swoich bliskich?(Kuntz Wunderli AN)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

@Egzekutor Czerwiakow-Martyna:
Jeśli będę miał to szczęście i założę rodzinę, na pewno przekażę im kulturę moich przodków pomimo, że sam ich nie praktykowałem.
@Sąsiad Małżeństwa-Agnieszka:
Tak na prawdę nigdy nie zapomniałem o swoich przodzkach. W głębi serca zawsze o nich pamiętam. Praca w cyrku spowodowała zmiany jakim musiałem się poddać.
@Dyrektor Cyrku-Iza:
Podczas występów byłem podekscytowany, cieszyłem się, że mogę sprawiać innym ludziom moim występem przyjemność. Praca akrobaty sprawiała, że jestem zadowolony.
@Cyganka-Emilia:
Po występach odpoczywam, spotykam się z innymi ludźmi, w wolnych chwilach polepszam swoje umiejętności chodzenia po linie.
@Żyd-Mateusz:
Na moją wioskę napadli niemieccy koloniści, którzy wymordowali prawie wszystkich mieszkańców.
@Kum Andrzej-Stefan:
Nie jestem mściwą osobą, a godność którą przekazał mi mój ojciec zawsze będzie ze mną.
@Nessa:
W ten sposób chciałem dać im do zrozumienia, że jestem im równy.
@Mleczarz Probst-Ola:
Była typową osadą indiańską, gdzie mężczyźni polowali a kobiety zajmowaly się dziećmi. Mieszkaliśmy w wigwamach. Była to potężna osada.
@Żona-Sasza:
Tak, lubiłem swoją pracę w cyrku, byłem w końcu mistrzem w tym co chętnie robiłem.
@Mąż-Kuba K.:
Ludzie ci czuli czasami przedewszystkim strach, ja natomiast traktowałem ich jak zwykłą publiczność.
@Kuntz Wunderli-Arek:
Nie czułem wyrzutów sumienia, byłem małym dzieckiem gdy to się stało, a dzieci nie są pamiętliwe.

(Sachem-Kuba Z.)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Nie czujesz się jak zdrajca zapominając o swoich korzeniach?
(Syn z Miłosierdzia Gminy.MJ)

Fanfiki Gimnazjum pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Fanfiki Gimnazjum pisze...

Chciałbyś mieć za żonę "białą"? (mama Antka, Konrad)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

@Mama Antka-Konrad:
Pomimo mojego pochodzenia, życie stawiało przede mną różne wyzwania. Mógłbym mieć białą żonę.
(Sachem-Kuba Z.)

Lawenda pisze...

Jakie są twoje relacje z innymi cyrkowcami? Skoro się przy nich wychowywałeś to czy są dla ciebie jak rodzina?

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Czujesz się jak cyrkowiec czy jak potomek Twego rodu?

(Przybysz do antyloppy Magda)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Jak się czułeś gdy wchodziłeś na scenę i widziałeś tyle ludzi ?
(Sachem Natalia )

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Czy nie boli Cię wyparcie ze swojej świadomości wspomnień o swoich przodkach? Prosiłbym o uzasadnienie.
(Kowal Szymon)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co czujesz, kiedy występujesz przed publiką?
(Antek-Sara)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Jeśli mógłbyś się zamienić ciałami na jeden dzień z jednym ze swoich współpracowników, lub nawet z dyrektorem, kogo byś wybrałni co robiłbyś tego jednego dnia?
(Antek-Sara)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Jak wyglądał wódz plemienia Czarnych Węży ?
(Siostra Antka Rozalka - PS)

Prześlij komentarz