poniedziałek, 19 stycznia 2015

Żona Czerwiakowa (Michał Ł.)

    Dziś mój mąż Ivan Dmitriewicz Czerwiakow wybrał się na sztukę pod tytułem"Dzwony Kornewilskie". Poprzedniego dnia zaproponował mi bym poszła z nim lecz odmówiłam , ponieważ wiedziałam , że mam parę rzeczy do zrobienia w domu.  Gdy mój mąż wyszedł z domu od razu wzięłam się za haftowanie obrusu na stół do salonu. Było to iście ciekawe zajęcie. Nie zauważyłam kiedy minęły 2 godziny , aż do momentu przyjścia pani Leokadii. Całkiem zapomniałam o jej wizycie ! Zostawiłam , więc moją robótkę i przywitałam się z nią serdecznie. Następnie plotkowałyśmy przy filiżance pysznej malinowej herbaty z konfiturami. Po około godzinnej pogawędce Leokadia wróciła do domu. Już chciałam wrócić do mojego haftowania , gdy mój mąż wrócił do domu. Zmartwiony podszedł do mnie i opowiedział co mu się przytrafiło.
-Czerwakow : Dobry wieczór , kochanie.
-Żona : Dobry wieczór , jak  Ci się podobało przedstawienie?
-Czerwiakow : Nie wyobrażasz sobie co się wydarzyło! Podczas gdy oglądałem przedstawienie zachciało mi się kichnąć i niechcący ucharkałem Cywilnego generała z wydziału komunikacji.
-Żona : OHHH! A znasz tego człowieka ?!
-Czerwiakow : W zasadzie . . . , to nie znam.
-Żona : Więc nie masz się czym martwić
-Czerwiakow :Przeprosiłem go , ponieważ czułem się niezręcznie.
-Żona : Dobrze zrobiłeś.
-Czerwiakow : Ale on powiedział żebym nie przeszkadzał , więc pomyślałem , że może czuć się urażony. Przeprosiłem go , więc jeszcze raz podczas antraktu , ale kazał dać mu spokój. Lecz widziałem , że " z oczu mu źle patrzy ".
-Żona : Co zamierzasz teraz zrobić ?
-Czerwiakow : Nie wiem.
-Żona : Powinieneś iść do niego i go przeprosić jeszcze raz , gdyż może pomyśleć , że nie umiesz zachować się w towarzystwie!
-Czerwiakow : " O to właśnie chodzi! Przeprosiłem go, ale on jakoś tak dziwnie . . . Ani jednego słowa nie powiedział na uspokojenie. Zresztą i czasu nie było na rozmowę. ".
    Nazajutrz mój mąż włożył nowy mundur i poszedł do Bryzżałowa.
Gdy wrócił opowiedział mi , że Bryzżałow ponownie zignorował jego przeprosiny. Stwierdził więc , że napiszę do niego list , ale zamiast tego następnego dnia znów poszedł do niego z wyjaśnieniem.
Gdy przyszedł ledwo przekroczył próg domu położył się na kanapie  i umarł.
To jest STRASZNE !

12 komentarze:

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co powiedział ci twój mąż po powrocie z teatru

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co powiedział ci twój mąż po powrocie z teatru

Fanfiki Gimnazjum pisze...

W jaki sposób umarł Pani mąż? Był moim drogim przyjacielem, obiecał wesprzeć finansowo mój cyrk. Informacje na temat jakichkolwiek zapisków na ten temat w jego testamencie byłyby bardzo cenne...
(Dyrektor cyrku Asia)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Jak zachowywał się w stosunku do Pani mąż?
(Mleczarz Probst Laura)

Unknown pisze...

Jak zachowywał się Pani mąż po powrocie z teatru?
(Brizżałow)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Dyrektorze cyrku, nie zamartwiaj się już. Zmartwychwstałem. Jednak ten napar z ziół co mi moja żonka zrobiła postawił mnie na nogi.
Dlatego Raisso powiedz proszę, co do za zielsko było, bo mężusia twego ożywiło?
Takiego cudu nie można przed światem ukrywać.
Czerwiakow (Wiktor)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

W jaki sposób psychicznie pomagała Pani swojemu mężowi ?
(Nauczyciel Antka - Kuba Ciszewski)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Czy Twój mąż opowiedział Ci o incydencie z teatru? Jak zareagowałaś jeśli tak?
(widz Strzelec)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co Pani zrobiła, aby pomóc mężowi w tej trudnej sytuacji?
(Sąsiad małżeństwa- Natalia)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

W jaki sposób dowiedziałaś się o incydencie, w którym brał udział Twój mąż?
(Kowal Szymon)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Co Pani pomyślała o swoim mężu, kiedy dowiedziała się Pani o incydencie?
(Antek- Sara)

Fanfiki Gimnazjum pisze...

Skąd takie Pani zainteresowanie haftowaniem?
(sąsiad małżeństwa- AS)

Prześlij komentarz